Jakie ciemne! Kawowych nigdy jeszcze nie jadłam i za kawą samą w sobie nie przepadam, ale lody kawowe mi smakują, więc może i to by mi przypadło do gustu. ;)
ja się wczoraj zajadałam mascarpone :D mniami z truskawkami! ale twoje naleśniki wyglądają też bosko :D zapraszam! http://siaskowe-gotowanie.blogspot.com/
I ja dziś naleśnikuję. Nie jadłam jeszcze tylko z mascapone. ;)
OdpowiedzUsuńMmmm, dawno nie jadłam mascarpone. Pyszne naleśniki :)
OdpowiedzUsuńJakie ciemne! Kawowych nigdy jeszcze nie jadłam i za kawą samą w sobie nie przepadam, ale lody kawowe mi smakują, więc może i to by mi przypadło do gustu. ;)
OdpowiedzUsuńmmmm słodko!:P
OdpowiedzUsuńKawowe nalesniki? A to ciekawe.. :)
OdpowiedzUsuńi...
OdpowiedzUsuńznowu w sobotę wszyscy naleśniki prawie;D!
jak ja dawno sama ich nie robiłam...xp
Naleśniki! Mniam:)
OdpowiedzUsuńMM nie jadłam nigdy kawowych..mój mąż nie lubi kawy, ale może jutro sobie na śniadanko takie zrobię:)
OdpowiedzUsuńja się wczoraj zajadałam mascarpone :D mniami z truskawkami! ale twoje naleśniki wyglądają też bosko :D zapraszam! http://siaskowe-gotowanie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńKawowe? Wolę kakao, ale na pewno też były pyszne, a do tego ten serek, mniam... :D
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować tego serka!
OdpowiedzUsuńnaleśniczków z mascarpone nie jadłam jeszcze, ale pewnie smakują bajecznie *_* na zdrowie ! ;D
OdpowiedzUsuń=*
Dawno nie jadłam mascarpone! Muszę kupić. Na ciepłych naleśnikach tak cudownie się rozpuszcza... ^^
OdpowiedzUsuń